Opis dotyczy mojej wizyty na torze 02.07.2016r.
Co to za tor?
Tor wyścigowy to może za duże słowo, bardziej pasuje ośrodek szkoleniowy, bo do prędkości na torze w Poznaniu czy Brnie trochę brakuje, ale jest zdecydowanie lepiej niż na Rakietowej we Wrocławiu, czy Wyrazowie pod Częstochową. Szerokość toru w najwęższym miejscu wynosi 10m, długość zależy od ułożenia i konfiguracji trasy.
Z Opola jest kilka możliwości dojazdu, w zależności od trasy którą wybierzemy wychodzi ok 250-280km. Ta najdłuższa droga jest chyba najlepszej jakości. Obok toru jest budowana autostrada, droga dojazdu jaką proponowała nawigacja (błędna) okazała się placem budowy i trzeba było szukać jakiegoś mostu, żeby przedostać się na drugą stronę tej budowy, więc przejechałem kilka km po wertepach, mimo wszystko sama droga dojazdowa nawet przy właściwym dotarciu do toru ma jakieś 600m i wygląda tak:
https://www.youtube.com/watch?v=O0nYOmYzQmo
Przygotowanie samochodu
Tak czy inaczej czeka nas kilkaset metrów drogi przed samym wjazdem na tor po żwirze i betonowych płytach, więc na dużej glebie może być problem. Z tego co wiem remont drogi dojazdowej jest planowany na 2017r. Sama jazda po torze nie wymaga aż takiego przygotowania samochodu jak np w Poznaniu, prędkości są mniejsze, nawierzchnia równa więc i obciążenie wszystkich podzespołów mniejsze.
Rejestracja
Rejestracja jest prosta, wystarczy wybrać w kalendarzu na stronie www.torjastrzab.pl interesujący nas termin, kliknąć „rezerwuj udział”, wypełnić krótki formularz, dokonać płatności online i gotowe. Już po przyjeździe na tor jest jeszcze jeden formularz do podpisania, uczestniczymy w obowiązkowej odprawie, otrzymujemy opaski na rękę z oznaczeniem uczestnika i grupy i można jeździć.
Organizacja Trackday
Zaplecze na torze jest świetne, klimatyzowana sala wykładowa, toalety z prysznicami, tego na torze w Poznaniu nie uświadczycie. Trochę gorzej jest na samym parkingu w depo w słoneczny dzień (akurat było ponad 30 stopni)
na całym torze nie ma praktycznie żadnego zacienionego miejsca, na szczęście otwarty był jeden duży i stosunkowo chłodny garaż w którym mogliśmy się schować (samochody zostają w słońcu w depo), na miejscu organizator zapewnia leżaki i krzesła, gdyby jednak ktoś wolał się opalać
W garażu są też automaty z zimnymi i gorącymi napojami.
Sama organizacja na świetnym poziomie, widać, że organizatorom treningu „się chce” i są zaangażowani w to co robią, nie ma kar finansowych za wyprzedzania w zakrętach (jak to ma miejsce w Poznaniu), choć jest to oczywiście zabronione i ogólnie atmosfera jest luźniejsza. Był nawet nieobowiązkowy wykład w przerwie obiadowej na temat pokonywania poszczególnych zakrętów toru.
Jazda po torze.
Na początku jest zapoznanie wszystkich uczestników z trasą, jedzie się kilka kółek gęsiego za prowadzącym.
Trasa na samym torze może mieć różne konfiguracje, wczoraj była ułożona tak, że były trzy dłuższe proste, na których rozpędzałem się do około 120-140km/h oraz z część zdecydowanie ciaśniejsza, gdzie wyprzedzanie wolniejszego auta jest praktycznie niewykonalne. Całą trasę pokonywałem na 2 i 3 biegu, może to nie robi jakiegoś spektakularnego wrażenia, ale ja mam u siebie skrzynię o długich przełożeniach, więc trochę to inaczej wygląda niż w zwykłym samochodzie.
Sama nawierzchnia toru jest świetnej jakości, nowy i równy asfalt, niedawno dorobione tam zostały tarki co dodaje wyścigowego klimatu
do tego ta górka robi zdecydowanie lepsze wrażenie niż na zdjęciach, bo przez chwile jedzie się na ślepo, a potem jest nagłe spadanie i przyspieszenie po którym trzeba solidnie przyhamować i można przy tym przyciąć po trzech tarkach prostując trzy kolejne zakręty. Dla mnie to świetny fragment toru.
Uczestnicy byli podzieleni na 2 grupy, nie było żadnego przymusu do której się zapisać, choć przydział czysto teoretycznie polegał na podaniu mocy samochodu (w uproszczeniu do 200KM i powyżej), ja z racji nieznajomości toru zapisałem się do tej słabszej. Sesje jazdy trwały po pół godziny. Tłoku na torze nie było, ale też nie była zapełniona cała lista startowa (było może łącznie 25 samochodów na 40 miejsc).
Po południu, po przerwie obiadowej (około 30-40min, na miejsce przyjeżdża mobilny grill i można sobie coś zakupić), cześć ze startujących się już wykruszyła i podział na grupy przestał obowiązywać. Brakowało tylko profesjonalnego pomiaru czasu, ale z tego co wiem planowane jest jego uruchomienie w najbliższych miesiącach.
Ile to kosztuje?
Koszt udziału w imprezie to 250zł, w cenie jest zawarty wjazd na tor (wjazd od 8:00, przygotowanie samochodów, biurokracja i odprawa, a same jazdy od 10:00-16:00 w stosownych grupach z przerwą obiadową), a także nieobowiązkowe szkolenie teoretyczne oraz pomoc instruktora jeśli się go o to poprosi.
Pasażerowie nic nie płacą, nie było problemu z umożliwieniem wykonywania zdjęć z dowolnego miejsca na torze, mojego fotografa wyposażono jedynie w kamizelkę i polecono aby nie dał się przejechać.
Wszystkie widoczne zdjęcia z toru wykonał Patryk, który dzielnie znosił trudy tej wycieczki, za co mu serdecznie dziękuję.
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!