Indian w kontrowersyjnym malowaniu ? Gdyby nie to, że ktoś zgubił tablicę rejestracyjną fotografowałbym tego dnia Indiana Scouta w wersji Bobber. Jak wiecie od zawsze skupiałem się na zdjęciach. Teraz to się troszkę zmieni. Palnuję zacząć opisywać wrażenia z jazdy. 3majcie kciuki i bądźcie wyrozumiali ;)
Od momentu gdy pierwszy raz miałem okazje fotografowac Indiana, a był to model Chief Vintage zakochałem się w tych motocyklach.
Oczywiście nie skończyło się na zdjęciach, musiałem zrobić małą rundkę i zobaczyć jak ten motocykl sprawdza się na drodze bo to, że świetnie się prezentował na zdjęciach było już wiadomo.
I tak po długim oczekiwaniu udało się znów wsiąść za stery amerykańskiej motoryzacyjnej legendy. Tym razem był to Indian Scout. Pierwsze wrażenie.. mały.. i taki niepozorny ale jednocześnie urokliwy. Po chwili za kierownicą stwierdzam, że świetnie się prowadzi jest dobrze wyważony i stabilny w zakrętach. Niski środek ciężkości robi swoje. Indiany po prostu mi się podobają. Kwestie wyglądu zostawiam do indywidualnej oceny. Powiem tyle, bardzo dobrze się go fotografowało co nie zawsze jest takie oczywiste jak może się wydawać. Więc o czymś to świadczy;) Dopracowane szczegóły, masywne elementy i piękny silnik. To wszystko ze sobą gra. Aż chce się słuchać podczas jazdy Elvisa, chociaż Król preferował raczej H-D. Silnik chłodzony cieczą o mocy 70 kw/8000 rpm i maksymalnym momencie obrotowy, który wynosi 97 Nm/5600 rpm daje dużo radości podczas sprintów z pod świateł. Obraz się rozmazuje ;> Jest przy tym elastyczny. W moim odczuciu idealny motor do tego motocykla. A brzmienie wydechów nawet seryjnych robi wrażenie na przechodniach. Jeśli jednak ktoś stwierdzi, że jest on za cichy, nie ma problemu wybór akcesoryjnych wydechów nie jest mały :) Lans pełną gembą i już. Jadąć nim nie uciekniesz od wzroku innych uczestników ruchu. Skrzynia biegów pracuje precyzyjnie. Jeden starszy Pan mnie zaczepił i powiedział, że jego dziadek też miał Indiana :) Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że motocykle zbliżają ! Indian to najstarsza marka robiąca motocykle w USA ( 1901 ) zaczeli wcześniej niż kultowy H-D na dwa lata przed nimi. Mam dla Was kilka zdjęć z bardzo owocnej sesji foto. Światło było idealne! A nic na to nie wskazywało ;)
Do zobaczenia !
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!