Zobacz możliwości portalu TurboRebels

Zobacz sesje zdjęciowe, kalendarz imprez, i wiele więcej.
Zaloguj się, włącz tablicę i wyłącz ten komunikat ;)

W niedzielę 4 października na Autodromie Bemowo rozegrano jubileuszową edycję X Warszawskie Kryterium Bizonów 2015. W imprezie wystartowało wielu legendarnych zawodników z Andrzejem Jaroszewiczem i Tomaszem Ciecierzyńskim na czele, którzy po raz kolejny walczyli do końca bez taryfy ulgowej, a pojedynek zakończył się Happy Endem!

Wspaniała atmosfera, piękna pogoda i nietuzinkowi goście. Impreza dla Warszawskich „Bizonów” ściągnęła na Bemowo wiele osób związanych z historią Polskiego Motorsportu, a na start Seniorów i młodszych zawodników startujących historycznymi samochodami rajdowymi. W porównaniu do zeszłorocznej edycji gdzie jazda na czas wydawała się być bardziej elementem spotkania towarzyskiego, tak tutaj wszyscy od początku walczyli dzielne o każdą sekundę. Pozornie proste próby sprawiły trochę problemów i kary za mety i słupki dosięgły również młodszych zawodników, którzy dodatkowo w zestawieniu z przelicznikiem za wiek nie mieli szans na najwyższe lokaty. Status quo - laury także przypadły Mistrzom! Bez wątpienia jednak X Warszawskie Kryterium Bizonów przejdzie do historii jako miła dla wszystkich pamiątka! Szczególnie na mecie piękny koleżenski gest, dowód szacunku i wieloletniej Przyjaźni!

Andrzej Wodziński ze względu na obowiązki firmowe nie mógł wziąć udziału w imprezie dlatego jego etatowy pilot Marek Pawłowski wystartował wspólnie z Wojtkiem Bazarnikiem mocnym BMW M5.

„Koło Seniora Automobilklubu Polski zaprosiło byłych zawodników na zawody rozgrywane na Autodromie A. Polski na Bemowie od kilku lat znaną pod nazwą „Rajd Bizonów”. Cztery próby dwukrotnie jechane pozwoliły byłym zawodnikom pokazać swoje umiejętności, a piękna pogoda zmieniła zawody w wielki piknik. Całość imprezy wygrał Tomasz Ciecierzyński pilotowany przez Krzysztofa Wodzińskiego Toytą MR2. Śpiewjąco na drugie miejsce wskoczył Andrzej Dąbrowski, a trzeci dojechał swoim Porsche Piotr Dąbrowski. Niewątpliwą gwiazdą imprezy Był Andrzej Jaroszewicz jadący z żoną Alicją udostępnianą przez Andrzeja Wodzińskiego Alfa Romeo. Andrzej gubił się w tzw. Słupko landii jak i wielu innych zawodników. Ale koledzy nie zapomnieli o Nim i na rozdaniu nagród na pamiątkę imprezy Tomek Ciecierzyński wręczył jeden ze swoich pucharów, a Andrzej Malhomme pilot Piotra Dąbrowskiego swój puchar wręczył Alicji”Marek Pawłowski

Tomasz Ciecierzyński startował na zmianę z bratem „Sruby” - Krzysztofem Wodzińskim tylnonapędową Toyotą MR2. Bezbłędna, szybka i techniczna jazda okazała się zwycięska i załoga wygrała jubileuszowe X Warszawskie Kryterium Bizonów.

 

jubileusz-warszawskich-bizonow-MR2 2

fot. Jakub Żołędowski - Tomasz Ciecierzyński / Krzysztof Wodziński - Toyota MR2

 

„Upłynęło już kilka dni od zakończenia X Warszawskiego Kryterium Żubrów, a dalej jestem pod jego wrażeniem. Impreza została wzorowo zorganizowana przez Koło Seniora, wszystkie próby w jednym miejscu na betonowej płycie Automobilklubu, 8 prób sportowych w tym dwukrotny przejazd Płyty Kubicy. Każda próba to raczej gymkhana niż odcinek specjalny. Rajd ten był zorganizowany przede wszystkim dla dawnych mistrzów jak sama nazwa wskazuje. Ale także startowała i młodzież. Z przyjemnością patrzyłem na wspaniale jeżdżących rajdowców młodszych ode mnie o 40 lat. Z przyjemnością patrzyłem na doskonale jeżdżących kolegów - seniorów z którymi ścigałem się przed 35 laty. Byli także i starsi kierowcy rajdowi, moii idole. Krótko mówiąc było to wspaniałe spotkanie ludzi w różnym wieku, którzy doskonale sie z sobą czuli i przy tym doskonale bawili. Wszystko odbywalo się przy wspaniałej słonecznej pogodzie. Kolejny już raz Andrzej Jaroszewicz i ja wystartowaliśmy dzięki uprzejmości przyjaciół, którzy użyczyli nam swoje samochody rajdowe. Mnie osobicie udało sie nie pomylić trasy jak w roku ubiegłym to i wynik był lepszy. Wszyscy opuszczaliśmy imprezę pełni wspaniałych doznań. Świadectwem tego jest także bardzo osobisty wpis na facebooku Andrzeja Jaroszewicza”Tomasz Ciecierzyński

Andrzej Jaroszewicz po raz pierwszy wystartował z Alicją w Warszawskim Kryterium Bizonów. Prezentował świetną formę choć jazda między pachołkami sprawiła im trochę problemów i nie obyło się bez taryf.

jubileusz-warszawskich-bizonow-Alfa 16

fot. Jakub Żołędowski - Andrzej Jaroszewicz / Alicja Grzybowska - Alfa Romeo GTV

„Nie pamiętam już tak naprawdę, która to była w kolejności impreza w jakie brałem udział. Na pewno była jednak dla mnie inna, niezapomniana i jak dotychczas jedyna! Rajd składał się ośmiu prób specjalnych wyznaczonych na autodromie Bemowo.

Dzięki wielkiej uprzejmości Andrzeja Wodzińskiego, który już wcześniej zaproponował mi start w swoim samochodzie Alfą Romeo GTV mogłem pojawić się na starcie. Nie rozwodząc się specjalnie nad zapisami regulaminu powiem, ze wziąłem sie na serio do pracy za kierownica. Wynik był taki, ze jedynie dwie próby zaliczyłem tak jak się należy a na sześciu dostaliśmy tzw. taryfę. Po prostu pomyliłem słupki, opony czy bramki. I tu już po mecie nastąpiło coś czego nie zapomnę nigdy. Otóż będąc na uroczystości wręczenie nagród i oklaskując zwycięzców nagle i niespodziewanie Ci którzy wygrywali podzielili się ze mną swoimi pucharami.

Tomek Ciecierzyński jako zwycięzca wręczając mi jeden ze swoich trofeów powiedział, że On wie, że nigdy nie byłem specjalista w takich jazdach miedzy słupkami, zaś Andrzej Malhhome rzekł po prostu „należy Ci się". Zatkało mnie i Alicje. Jadąc do domu powiedziałem mojej żonie, ze czuje się usatysfakcjonowany jak nigdy i że te pucharki to nie tylko pamiątki po sporcie jaki sobie ukochałam, ale są jednocześnie symbolem ludzkich zachowań i docenienie mnie w branży! Dziękuje Wam chłopaki, dziękuje Przyjaciele i Kibice!”Andrzej Jaroszewicz

Wynik - X Warszawskie Kryterium Bizonów 4.10.2015

W sobotę 3 października na Autodromie Automobilklubu Polski na Bemowie odbył się event firmy YG-1 Poland. Prezesem firmy jest wieloletni zawodnik rajdowy i wyścigowy, a dziś znany ze startów w Pucharze LEGEND Andrzej „Śruba” Wodziński. Prezes zaprosił swoich gości na sportową zabawę. Goście klienci firmy mogli pościągać się na symulatorach rajdowych o PUCHAR PREZESA, lub zakosztować „dachowania” skorzystać z symulatora hamowania albo zobaczyć w tzw. „pijanych okularach” jak zachowuję się organizm po kilku drinkach. Jednak największą atrakcją była jazda po wytyczonym torze z kierowcami rajdowymi przyjaciółmi Andrzeja.

Gości wozili dwukrotny wicemistrz Europy Andrzej Jaroszewicz samochodem Alfa Romeo, Tomasz Ciecierzyński były zawodnik OBRSO zwycięzca wielu rund Mistrzostw Polski samochodem Toyta MR, znany z tras RSMP niezwykle agresywnie jeżdżący Paweł Omlet także woził gości Alfą, syn prezesa startujący w Mistrzostwach Polski Piotr demonstrował swoją Honde Civic, a starszy Maciek Wodziński znany driver woził klientów firmy ponad 650 KM Nissanem. Andrzej zapraszał gości na prawy fotel swojej Lanci Fulvii. Serwiś fotograficzny zapewniał Mirek Rutkowski i Kuba Żołędowski, a gości zapinali w pasy koledzy z Koła Młodych Automobilklubu Polski. Na koniec zabawy wręczono puchary zwycięzcą jazd rajdowych na symulatorze - Marek Pawłowski

fot. Jakub Żołędowski - event YG-1 Poland

Komentarze (0)