Zobacz możliwości portalu TurboRebels

Zobacz sesje zdjęciowe, kalendarz imprez, i wiele więcej.
Zaloguj się, włącz tablicę i wyłącz ten komunikat ;)

To jedno z głównych pytań jakie możemy sobie zadać po zakupie nowego samochodu. Czy warto?

To wpis inspirowany moimi doświadczeniami po zakupie Cupry. Długo zwlekałem z jego publikacją bo faktycznie sprawdzałem w deszczu, słońcu, kurzu i błocie na ile faktycznie warto…

Dlatego też zacznijmy od pierwszego rozróżnienia. Detailing to najprościej mówiąc bardzo dokładne wyczyszczenie samochodu i doprowadzenie go do jak najlepszego możliwego stanu. Zabezpieczenie samochodu to położenie różnego rodzaju powłok zabezpieczających na lakier i szyby, które mają powodować, że mniejsze przyleganie brudu, szybsze czyszczenie i ogólnie rzecz ujmując dodatkową warstwę, która oddzieli lakier od czynników zewnętrznych. Taką formą może być powłoka Glare, jak  w przypadku mojego samochodu, lub inna powłoka potocznie nazywana kwarcową lub ceramiczną.

Na pierwszy rzut oka jest to zbędne. Przecież z jednej strony otrzymujemy produkt zupełnie nowy, nie zniszczony i czysty. Dlaczego zatem mielibyśmy stosować jakieś dodatkowe formy zabezpieczeń samochodu. No i tu chciałem Was wyprowadzić z tego błędu. Patrząc chociażby na proces produkcji i transportu samochodu, w którym samochód trafia najpierw na parking, potem na lawetę i podróżuje do kraju docelowego już musi się zmierzyć z warunkami atmosferycznymi. Na miejscu, podczas dostarczenia, zdejmowane są wszystkie folie zabezpieczające i samochód jest szykowany do przekazania w ręce Klienta. Szykowany czyli myty przez dealera.

odbior samochodu Leon Cupra Seat

To warto chyba rozróżnić podejście dealera i detailera. Dla dealera głównym zajęciem jest sprzedaż samochodu. Dlatego nigdy nie będzie to tak dokładne, bezpieczne dla lakieru i dążące do perfekcji podejście jak w studiu detailingowym.  Dlatego nawet najbardziej precyzyjny dealer nie jest w stanie zapewnić szkoleń dla całej załogi z mycia auta, dzięki którym to mycie spełniałyby najwyższe wyśrubowane standardy.

odbior samochodu Leon Seat Cupra

90% społeczeństwa będzie zadowolona z takiego mycia. Tak samo jak jest zadowolona z szamponu kupionego w supermarkecie czy z mycia samochodu przysłowiowym Ludwikiem. I ja to rozumiem. Bo nie możemy być specjalistami w każdym temacie… Natomiast gdy się już wgłębimy okazuje się, że mycie samochodu, jak każda inna dziedzina ma wiele elementów, w których jedyną prawidłową odpowiedzią jest “to zależy”. Dlatego też i ja zacząłem drążyć i uczyć się w ostatnich latach jak prawidłowo dbać o auto.

Więc dostajemy samochód świetnie wyglądający i tylko upierdliwy Klient powie, że coś jest nie tak. Tyle, że detailer wytknie wszystkie błędy. Bo moja Cupra też wyglądała fenomenalnie po wyjechaniu z salonu. Do momentu aż Łukasz nie zajął się nią na serio. Mikrorysy na lakierze, nie wyczyszczone idealnie felgi i wydech, rysy na lakierowanych plastikach. To robi różnicę. I dopiero po tych zabiegach można zabezpieczyć profesjonalnie lakier powłoką. Albo nałożyć folię.

Seat Leon Cupra Glare powłoka - Fancy Detailers

Ale musicie mieć skrzywienie na tym punkcie. Bez tego zwykłe mycie też będzie OK. Ustalmy zatem jedno. Jeżeli chcesz po zakupie zabezpieczyć samochód to i tak możesz się spodziewać korekty wybranych elementów. Wtedy dopiero nakładaj powłokę.  Jeżeli nie planujesz jednak zabezpieczać niczym samochodu to mycie od dealera będzie wystarczające i możesz się cieszyć autem!

Załóżmy, że chcecie coś zrobić więcej bo nie ufacie nowoczesnym lakierom lub wydaliście kupę kasy i chcecie utrzymać lakier w jak najlepszej kondycji przez możliwie najdłuższy czas. Tu pojawia się najważniejsze pytanie brzmi: PO CO? W jakim celu nakładać te powłoki zaraz po zakupie?

Najwłaściwsze odpowiedź brzmi tak: aby ograniczyć szansę aby lakier się niszczył od momentu zakupu. Bo dokładasz ekstra warstwę na lakier, separujesz go od działania czynników zewnętrznych i utleniania.

Natomiast nie jest to gwarancja ochrony przez czynnikami. Bo przecież jak będziecie raz po raz wjeżdżać w gałęzie, albo ktoś Wam porysuje samochód bo zaparkowaliście (tak że się komuś nie podobało) to Was nie uratuje.

Z drugiej strony kwaśny deszcz, kapiąca woda z sufitu w garażach podziemnych, ptasie odchody. To wszystko nagle okazuje się mieć mniejszy wpływ na stan lakieru niż gdyby tej powłoki nie było. Do dziś pamiętam wżer na moim Fiacie Panda parę lat temu. Odbarwienie, którego nie dało się zlikwidować w żaden sposób bez ponownego lakierowania. Więc jest o co walczyć.

Ktoś oszczędny zastanowi się zatem czy nie lepiej z pełnym detailingiem poczekać aż nieco nam samochód się… zniszczy? Nie jest głupie podejście natomiast jeżeli stałoby się tak, że jakiś gołąb załatwi Wasz lakier podczas gorącego dnia to może, jak kiedyś u mnie, nie będzie już czego ratować i zabezpieczać. No i sama korekta lakieru będzie trwała dłużej bo przecież dodatkowych rys pewnie powstanie dość dużo, przez co będzie to nieco droższym rozwiązaniem.

Tym oto sposobem dochodzimy do smutnej konkluzji. Niby człowiek wydaje kupę siana na samochód. I chce żeby był piękny i ładny i pachnący jak najdłużej. A potem trzeba się jeszcze uzbrajać w dodatkowe zabezpieczenia.. A i tak 100% ochrony nie ma. Mimo to warto jeżeli samochód dla Was to coś więcej niż 4 koła i karoseria.

 

A o tym czy warto zabezpieczyć stary samochód opowiem kolejnym razem.

 PS. Przy okazji polecam usługi Łukasza i jego Fancy Detailers!

Komentarze (0)