Niedawno miałem okazję odwiedzić oficjalne muzeum koncernu BMW, a w nim wystawę na 50-cio lecie BMW M. Zapraszam was na relację z tej wizyty!
Co, gdzie, jak?
Muzeum BMW mieści się w budynku-grzybie tuż przy słynnym biurowcu BMW i naprzeciwko znanego w Monachium Parku Olimpijskiego. Po drugiej stronie ulicy znajduje się z kolei BMW Welt. Bardzo futurystyczny budynek oferujący różne atrakcje – jest naraz wystawą, miejscem organizacji imprez i warsztatów, a także placówką, w której można odebrać swoje nowe BMW. Warto przy okazji nadmienić, że monachijska fabryka BMW naprawdę znajduje się niemal w środku metropolii, dosłownie 5 kilometrów od centralnego punktu miasta, a to raczej niespotykana lokalizacja.
OK, nie o tym jednak, a o samym muzeum. Jest ono wielopoziomowe i ma dość ciekawy układ w środku, z kładkami wiszącymi między pokojami. Tymi kładkami dochodzi się do kolejnych pomieszczeń, a pod sobą ogląda główną powierzchnię wystawy, powoli schodząc coraz niżej, aż do niej finalnie dotrzemy. Na końcu można udać się jeszcze do „grzyba” (kładkami schodzi się pod ziemię), gdzie też jest kawałek ekspozycji. Tradycyjnie obok muzeum mamy sklep z wszelkiej maści gadżetami oraz kawiarnię, czy raczej małą restaurację. Od razu powiem, że sklep jest nad wyraz standardowy i żadnych zaskakujących przedmiotów tam nie znajdziecie, choć tandety też nie ma, co muszę przyznać.
Mają tu samochody!
Znów się rozpisałem… No to powrót na właściwe tory i ekspozycja! Czy jest co oglądać? Oczywiście! Zaczynamy od historii powstania BMW. Mamy wystawę motocykli, a potem obszerną wystawę silników. Następnie wystawę jednośladów wyścigowych, w tym z rajdu Dakar i do bicia rekordów prędkości. Mamy pokój pokazujący różne konstrukcje ramy pojazdu i jak zmieniała się technologia ich budowy na przestrzeni lat. Mamy prezentacje słynnych wyścigowych klasyków, a tam bolidy F1, ale też BMW 328 z Mille Miglia. Mamy pokój pokazujący jak projektowane są nadwozia, gdzie stoi seria 3 z karoserią kształtowaną z gliny. Mamy pomieszczenie o napędach elektrycznych i w ogóle napędach stosowanych w BMW. Mamy też pokój o pojazdach elektrycznych pokazujący, że pierwsze elektryczne BMW powstały wiele lat temu. Kiedy? Ano podczas olimpiady w Monachium, kadrę woziły zelektryfikowane modele 1602, z upchanymi pod maską akumulatorami.
Dużo tego, prawda? A jeszcze nawet nie doszliśmy do głównej części wystawy! Dopiero kończymy przechadzanie się po kładkach! Finiszując z tym etapem podróży zaliczamy jeszcze duże pomieszczenie poświęcone serii 3, gdzie stoi każda jej generacja oraz pokój z pojazdami koncepcyjnymi.
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!