Zobacz możliwości portalu TurboRebels

Zobacz sesje zdjęciowe, kalendarz imprez, i wiele więcej.
Zaloguj się, włącz tablicę i wyłącz ten komunikat ;)

W poprzedniej części opowieści o włoskich coachbuilders (Carrozzeria!), przyjrzeliśmy się historii tego fachu w ogóle. Teraz czas zerknąć jak się mają słynne włoskie firmy w XXI wieku.

Rzecz o włoskich konstruktorach nadwozi cz.I

Pininfarina, Ghia, Zagato… ojjj dużo tego było. Włoscy konstruktorzy nadwozi ukształtowali styl znanej nam motoryzacji czy się to komuś podoba, czy nie. Ile z tego zostało? Czy ów firmy jeszcze w ogóle istnieją w obliczu masowej produkcji seryjnej, czy przetrwało jedynie wspomnienie o nich, podtrzymywane przez zdjęcia, filmy i aukcje z klasykami w ich nadwoziach sprzedawanymi za bajońskie sumy? Zerknijmy co tam u słynnych rzemieślników.

Carrozzeria Touring Superleggera

Alfa Romeo Disco Volante

Touring of Milan, czy też Carrozzeria Touring Superleggera, choć mniej znane, jest odpowiedzialne za kilka aut uważanych za najpiękniejsze i najbardziej klasyczne w historii. Choćby Alfa Romeo 8C-2900B Le Mans Berlinetta, które widzicie na zdjęciu powyżej. Hasłem Pana Felice Anderloni było „masa jest przeciwnikiem, opór powietrza jest przeszkodą”. Dlatego ów twórcy ubierali podwozia w opływowe karoserie z aluminium, przy czym udało im się nadawać niespodziewany szyk.

Carlo przejął biznes po ojcu Felice i kontynuował dzieło tworząc takie klasyki jak Aston Martin DB4, Lamborghini 350GTV, czy Jensen interceptor. Potem próbowali produkować na rynek włoski brytyjskie auta marki Rootes i to doprowadziło firmę do bankructwa w latach sześćdziesiątych.

Poza wspomnianymi wyżej dziełami, Touring of Milan ma na swoim koncie niemało innych klasyków, choćby Astona Martina DB5 i DB6. Tak, to włosi zaprojektowali słynne auto Bonda. Dalej wymieniając: BMW 328 Mille Miglia, Alfa Romeo Disco Volante C52, Maserati 3500 GT, Lamborghini 350 GT i 400 GT. Do tego niezła garść Ferrari, jak 166 MM i Inter.

BMW 328 Mille Miglia

Czy to tyle legendy i poza smutnym końcem nie ma nic dalej? I tak, i nie. Firma w pierwotnej formie już nie istnieje, ALE! W 2006 prywatni inwestorzy odkupili prawa do marki i znaku towarowego. Przedsiębiorstwo zmartwychwstało w Mediolanie, jednocześnie poszerzając działalność o np. restaurowanie zabytkowych aut. Co ciekawe mieszczą się dokładnie w tym samym budynku co… Zagato. Inspiracja najwyraźniej pomogła, bo w 2012 pokazali model Disco Volante bazujący na nowej Alfa Romeo 8C. Jak domyślacie się po nazwie, był to swoisty hołd dla modelu Disco Volante stworzonego przez pierwotną firmę. Hołd tak dobry, że wzbudził zainteresowanie, które poskutkowało oficjalną serią ośmiu aut robionych we współpracy z Alfa Romeo, a potem jeszcze siedmiu w w wersji Spyder.

Choć to nie ta sama firma, to wciąż z potencjałem. Jej działalność możecie śledzić TUTAJ.

Maggiora

Lancia Flaminia Touring

Maggiora, znana jeszcze mniej niż Touring of Milan, nie miała może na swoim koncie wielu legendarnych karoserii. Wymienię choćby Alfa Romeo 2000 Touring, czy Lancia Kappa Coupe. W ogóle historia firmy jest ciekawa, bo nie była ona stricte konstruktorem nadwozi. To znaczy tak zaczynali w 1925 roku, ale konstrukcje firmy były tak cenione przez Fiata i Lancię, że szybko się rozrosła. Potem rozpoczęła już nie tyle projektowanie, co montaż samochodów dla innych marek.

W końcu, w 1992 roku, kupili całą fabrykę Lancii w Turynie. Tam produkowana była Lancia Delta Integrale Evoluzione, ale także nadwozia do Fiata Barchetta. W 2003 roku firmę po prostu zamknięto, bez większego rozgłosu. Najwyraźniej skończyły się po prostu opcje współpracy z dużymi firmami.

Co ciekawe w Turynie działa firma zajmująca się restmodami np. Ferrari, a jej nazwa to Automobili Maggiore. Może po włosku znaczy to co innego, ale najwyraźniej tworzący ją entuzjaści chcieli nawiązać do historii.

Ciąg dalszy na 4 kółka i nie tylko...

Komentarze (0)