Zobacz możliwości portalu TurboRebels

Zobacz sesje zdjęciowe, kalendarz imprez, i wiele więcej.
Zaloguj się, włącz tablicę i wyłącz ten komunikat ;)

Dziś w Pięć na piątek, czyli luźnym spojrzeniu na świat motoryzacji, coś naprawdę rozrywkowego. Chyba, że nie. Oto najgłupsze reklamy motoryzacyjne.

Generalnie reklamy są mocno skoncentrowaną dawką skrajnej głupoty. W ogóle mam wrażenie, że można w nich mierzyć średnią głupotę ludności świata. Z jednej strony jest to pocieszające, bo wydaje się, że na przestrzeni lat pojawiały się reklamy równie głupie, z drugiej niepokojące jest, że w rankingu tych najgłupszych królują reklamy z dwóch krajów. Jakich? Popatrzcie tylko.

5. Lincoln MKC

Matthew McConaughey’a szanuję przynajmniej za dwa filmy, czyli Interstellar oraz Sahara. Pierwszego chyba przedstawiać nie trzeba, a drugi to ekranizacja książki Clive’a Cusslera, którego powieści bardzo lubię. Jego charakterystyczny ton i styl „poważnej” wypowiedzi jest bardzo rozpoznawalny, ale w dużych dawkach robi się śmieszny… albo dramatyczny. Reklama Lincolna MKC z facetem wygłaszającym poważno-tragikomiczny monolog do stojącego byka, to chyba przykre podsumowanie tego, jak zapłacić dużo jakieś znanej twarzy i zrobić z tego znaną kupę.

4. Toyota Hilux

Uwaga! Wchodzimy na wyższą półkę. Reklama Lincolna była po prostu beznamiętnie byle jaka, z nietrafioną powagą. Teraz zaczynają się reklamy ciekawe w swojej głupocie. Toyota Hilux znana jest chyba wszystkim ze swojej niezawodności. Dlaczego? Ano dlatego, że pewien show motoryzacyjny zrobił jej kiedyś tak GIGANTYCZNĄ reklamę, że żadnych innych to auto po prostu nie potrzebuje. Koncern uznał jednak, że z jakiegoś niewyjaśnionego powodu, jest inaczej. Tak powstała reklama Toyoty Hilux jeżdżącej po Nowej Zelandii. Na początku jest po prostu nijaka, ale później staje się tak abstrakcyjnie bzdurna, że doprawdy zastanawiam się, kto to przyklepał? Miało być śmiesznie? Z dystansem? Abstrakcyjnie? Wyszło po prostu głupio.

3. Datsun 280ZX

Wkraczamy na wyższy poziom abstrakcji. Czy reklamy można usprawiedliwiać tym, że były kręcone w innych czasach? Można? Moim zdaniem nie. Brak efektów, czy inny język i klientela nie usprawiedliwiają durnego scenariusza i założeń. Z resztą – popatrzcie tylko na tą perełkę. Czy to naprawdę reklama z innych czasów? Owszem, jest przyprawiona „niepowtarzalnym wąsem” lat 70, ale czy nie jest przypadkiem podsumowaniem obecnych reklam? Krótki przekaz o ekskluzywności, w tle jakże zachęcający hit. Tak jak i w reklamie: złoto!

Ciąg dalszy na 4 kółka i nie tylko...

Komentarze (1)

Leszek Olechowski
3.05.2021
20:20

Leszek Olechowski napisał

Dramat...

POZOSTAŁE KOMENTARZE (1)