Pamiętam ten dzień, gdy na targach motoryzacyjnych w Genewie w 2018 po raz pierwszy ujrzałem nowego Peugeota 508, aż stanąłem, nie wierząc własnym oczom, że marka Peugeot była zdolna wyprodukować coś takiego. „Peżocik” był pomalowany w piękną czerwień i miał otwarte drzwi, bez ramek! I to w Peugeocie, w klasie średniej, teoretycznie zwykłym sedanie. Pamiętam jak oblegany był wtedy ten model oraz to, czym jeszcze bardziej mnie wtedy zaskoczył, a mianowicie wnętrzem! Tak, motoryzacja ma już grubo ponad 100 lat, w międzyczasie powstało wiele auta, a tu francuska marka wymyśla coś nowego i zrobiła to naprawdę dobrze.
Testowany Peugeot 508 był drugą generacją tego modelu od czasu, gdy marka postanowiła „zamrozić” numery i przeskoczyć o setkę wyżej. Wcześniej następca modelu dostawał numerek wyżej (405, 406, 407). Auto miało swoją premierę w marcu 2018 na salonie genewskim, poprzedni model był na rynku przez prawie 8 lat. Warto dodać, że jest to aktualnie flagowy model Peugeota. Do testów dostaliśmy najciekawszą odmianę GT z maksymalnie możliwym wyposażeniem, a tydzień spędzony z tym autem był dość ciekawym doświadczeniem. Zobacz jak się jeździ tym innowacyjnym samochodem i dlaczego pod wieloma względami nas zaskakuje.
Szybko skocz do interesującego Cię aspektu, ale najlepiej czytaj dalej po kolei.
Z zewnątrz, wnętrze, fotele,ekrany, zegary, multimedia, jazda, tryby jazdy, dane techniczne, przyspieszenie, bajery, opcje, ceny, podsumowanie
Z zewnątrz
Projekt zachwyca stylistyką i nowymi rozwiązaniami zarówno dla Peugeota jak i całego segmentu. W stosunku do poprzednika przeszedł rewolucję i zmieniły się jego proporcję, teraz auto stało się krótsze, ale szersze. 508 drugiej generacji jest liftbackiem, pierwszym w historii marki. Z przodu mocno w oczy rzucają się pionowo poprowadzone LEDy do jazdy dziennej, które zaczynają się w lampach a kończą prawie na samym dole zderzaka. Z boku zwraca na siebie linia nadwozia pokazująca, że jest to teraz tak naprawdę 5 drzwiowe coupe. Z tyłu zaś za dużo szaleństwa nie znajdziemy, wyróżniają się tylko światła w postaci pionowych pasków, zamkniętych w ciemnych kloszach. Reszta stylistyki jest bez rewolucji, ponadczasowa i może się podobać, szczególnie w krwisto czerwonym kolorze.
Wnętrze
I tutaj zaczyna się szaleństwo. Zacznę od braw, brawo dla marki, że stworzyła coś nowego i przy tym tak dobrego! Przyjemnością jest otwierać drzwi Peugeota, gdyż są one bezbramkowe, co dla mnie jest bardzo dużym plusem, spotykanym tylko w samochodach luksusowych, sportowych lub kabrio. Dalej 508-ka nie rozczarowuje, po otwarciu drzwi widzimy piękne fotele i ciekawą deskę z wieloma smaczkami. W testowanym aucie dostaliśmy czerwone wnętrze, z “kubełkowymi” fotelami z ładnym przeszyciem.
Wsiadam do środka i widzę ekran wskaźników umieszczony nad malutką kierownicą, z prawej mam wspaniale ...
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!