Po raz szesnasty do malowniczej Tucholi zjechali się entuzjaści zabytkowej motoryzacji we wszystkich jej wymiarach. Doroczna wystawa wzbogacona o dodatkowe dni rozrywki dla uczestników, bo impreza rozpoczęła się już w piątek. Doskonałą okazją do poznania się, integracji i doskonałej zabawy był piątkowy wieczór. Sobotni rajd poza świetną zabawą dawał możliwość podziwiania przepięknej okolicy. Niedziela należała już przede wszystkim do pojazdów, które zaprezentowały się szerszej publiczności w Parku Zamkowym.
Niestety nie dane nam było uczestniczyć w całym zlocie, a jedynie w niedzielnej wystawie, jednak relacje uczestników, którzy już od piątku gościli w Borach Tucholskich, sprawiają, że pozostaje nam tylko żałować. Niedzielna wystawa, która odbyła się w akompaniamencie doskonałej pogody, pozwoliła nam choć trochę nacieszyć się doskonałą atmosferą imprezy i gościnnością jej organizatorów.
240 zarejestrowanych załóg na imprezie oznacza, że po pierwsze będzie co oglądać, a po drugie ciężko będzie wszystko dokładnie obejrzeć, bo zawsze znajdą się i znajome i nowe osoby, z którymi chce się porozmawiać. Tak też było – przepiękne maszyny, wśród nich silna reprezentacja jednośladów, samochody i pojazdy specjalne. Pojazdy znane z poprzednich zlotów, ale też nowe nabytki, czy świeżo po renowacjach i modernizacjach. Pojawili się także uczestnicy z dalekich stron, jak właściciel Wołgi z 1968 roku, który przybył aż z Białorusi, po drodze odwiedzając między innymi niemiecki Rostock. No i ten miły paradoks pojazdów zabytkowych, które wraz z upływem czasu, dzięki staraniom właścicieli, wyglądają coraz lepiej.
Nie tylko nam czas szybko upływał w miłym towarzystwie i ciekawym otoczeniu. Również najmłodsi spotkali swoich przyjaciół i wraz z nimi szaleli na dmuchańcach i brali udział w specjalnie dla nich przygotowanych konkursach. Zabawa była tak dobra, że dzieciaki na powrót do domu trzeba było namawiać, a w drodze powrotnej przegrały walkę ze zmęczeniem i sennością. Zanim to nastąpiło padło pytanie-kiedy znów jedziemy do Tucholi, a odpowiedź, że w przyszłym roku nie spotkała się z aprobatą, co jest najlepszą rekomendacją dla potencjalnych uczestników, którzy w załodze mają dzieciaki.
Borowiackie pozdrowienie mówi: „Las Was powita, a ludzie ugoszczą” – tak też było, jak zawsze, podczas zlotu i XVI Wystawy Pojazdów Zabytkowych, których gospodarzem było Tucholskie Stowarzyszenie Pojazdów Zabytkowych DRAGON.
Więcej na zabytkowi.com
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!