Kłopoty Wolfa na Rzeszowskim

FSO Polonez 2000 - Walter Wolf Racing po raz trzeci wystartował w Rajdzie Rzeszowskim zaliczanym do Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Tym razem sympatyczna załoga Paweł Hoffman i Michał Wiśniewski nie miała szczęścia. Na skutek problemów technicznych Wolfa musieli wycofać się z rajdu.

Paweł Hoffman po raz trzeci wystartował Polonezem w swoim domowym Rajdzie Rzeszowskim i po raz drugi z Michałem Wiśniewskim. Od początku jednak rajd nie układał się pomyślnie. Splot różnych nieszczęśliwych zdarzeń, awarie i kłopoty technicznie dwukrotnie uniemożliwiły dalszą jazdę. Podobnie jak przed rokiem jednak Polonez 2000 Walter Wolf Racing wzbudzał nie małe zainteresowanie, a sympatyczna załoga już zapowiedziała start w przyszłorocznym rajdzie!

Kłopoty Wolfa na Rzeszowskim

fot. Kamli Bac - 24 Rajd Rzeszowski 2015

Paweł Hoffman: „Tym razem szczęście nam nie dopisywało, nie odbyliśmy testów przed rajdowych, które zostały przerwane ze względu na wypadek związany z burzą i piorunami. Zbyt krótki czas uniemożliwił na testowanie auta na odcinku w Niechobrzu, a na pierwszym OS-ie uderzyliśmy tyłem w podłoże i na drugim kilometrze musieliśmy się zatrzymać. Okazało się że przebiliśmy zbiornik. Na drugi dzień po usunięciu awarii wystartowaliśmy na pierwszy 23 kilometrowy odcinek Lubenia, który przejechałem zachowawczo. Do OS-u Sołonka wystartowaliśmy pozostawiając na starcie swojego konkurenta w Fordzie Escort MKII z uszkodzoną chłodnicą oleju. Niestety po sześciuset metrach zatrzymaliśmy się. Potem okazało się że ugięła się malutka dźwignia gazu. Rajdu niestety nie ukończyliśmy. Dziękuję Michałowi za świetne przygotowanie i pilotowanie”.

Kłopoty Wolfa na Rzeszowskim

fot. Ludera - 24 Rajd Rzeszowski 2015

Michał Wiśniewski: „Tegoroczny Rajd Rzeszowski nie należał do udanych. Po przejechaniu odcinka specjalnego Lubenia nasz samochód odmówił posłuszeństwa. Mimo wszystko atmosfera była jak co roku wspaniała! Dziękuję Pawłowi Hoffmanowi oraz całej ekipie za miło spędzony czas oraz naszym cudownym kibicom za trzymanie kciuków i doping ;-) W przyszłym roku damy radę!

Kłopoty Wolfa na Rzeszowskim