Ostatnio mam okazję użytkować Peugeot 208 i tak spodobał mi się ten samochód, że uznałem, że warto zrobić jego test. Przesiadłem się do niego z Renault Clio 3. generacji. Wiem, że nie powinienem ich bezpośrednio porównywać, ale przeskok jest ogromny i gdybym miał któryś kupić to nie zastanawiałbym się długo i wybrał Peugeota.
Sylwetka
Mimo, że Peugeot 208 jest dopiero 3 lata na rynku to zdążył już zaliczyć delikatny facelifting. Prezentowany egzemplarz to ten z przed faceliftingu. Peugeot 208 jest trochę bajerancki i futurystyczny – z zewnątrz moją uwagę zwrócił przedni zderzak z kanciastymi zakończeniami, napis Peugeot między grillem i maską, który jest teraz umieszczany w nowych Peugeotach, tylne światła z charakterystycznym wcięciem oraz kształt tylnej klapy. Obecnie auta rosną z generacji na generację, a tutaj niespodzianka. Obecna jest o 83 mm krótsza, 9 mm węższa i 12 mm niższa. Mimo to jednak w środku udało się Peugeotowi wszystko tak upakować, że jest tu sporo miejsca zarówno z przodu jak i z tyłu i całkiem duży bagażnik o pojemności 311 litrów (o 41 więcej niż w poprzedniej generacji).
Wnętrze
Taka ciekawostka – wnętrze zaprojektował Polak Adam Bazydło. Można? Można. Na prawdę zwraca to uwagę, w Renault porównując kolejny raz nie podoba mi się ta obłość, wszystko jest takie jakby zabawkowe.
Tutaj oprócz analogowych zegarów, mamy również cyfrowy prędkościomierz na samym środku, przez co na analogowy praktycznie nie zwracam uwagi. Siedzi się dosyć głęboko przez to, że kierownica jest dosyć nisko umieszczona – zwykle w samochodach widzimy zegary pomiędzy kierownicą, a tutaj widzimy je nad kierownicą. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Fotele są wygodne i mają dobre trzymanie boczne, nie są krzesłowate, a siedzisko jest pod dużym kątem w stosunku do podłogi. Posiadają też całkiem ciekawy wzór, więc mimo ciemnych kolorów nie jest nudno.
Jeśli chodzi o wykończenie deski to w najważniejszych miejscach mamy przyjemne, miękkie tworzywo, a na podłokietnikach w drzwiach jest miękka gąbka pod tapicerką. Na drzwiach i desce znajdziemy również czarne błyszczące wykończenia oraz srebrne (metalowe lub plastikowe) akcenty na dźwigni hamulca ręcznego, klamkach wewnętrznych czy środkowej konsoli.
Jest też kilka minusów jak na przykład blisko przysunięte pedały, ale jeśli auto jest krótsze to podejrzewam, że nie dało się tego inaczej umiejscowić. Kształt kierownicy jest w porządku, jest ona spłaszczona u góry i na dole, ale niestety ten materiał w miejscu trzymania jest dosyć śliski – wystarczy, że mamy nawet lekko tłuste ręce i strasznie się to ślizga – powinno to być bardziej matowe. No i ta niska kierownica kolejny raz, ja mam ustawioną w maksymalnym położeniu do góry i jest to jeszcze znośne, ale na niższych ustawieniach nie da się komfortowo jechać w moim przypadku. Wspomaganie pozwala na bardzo łatwe obracanie kierownicą – niemalże jednym palcem.
Wyposażenie
To jest za pewne najniższa wersja wyposażenia, mimo to mamy tutaj czujnik parkowania, ESP, tempomat oraz przednie halogenowe światła przeciwmgielne. Wcześniej nie jeździłem autem z czujnikiem parkowania i muszę powiedzieć, że w dużym mieście jest to bardzo przydatna rzecz, ponieważ można się wcisnąć w nieduże miejsce parkingowe dosyć sprawnie i szybko.
Muszę jeszcze wrócić do tempomatu – według mnie mamy mało tras, gdzie można tego używać, ponieważ jest duży ruch i musielibyśmy często go przestawiać, więc go nie używam. Jedynie sprawdziłem jego funkcjonalność i jedyny problem to jego umiejscowienie – jest zasłonięty prze ramię kierownicy przez co trzeba się go nauczyć najpierw na pamięć, ponieważ inaczej podczas jazdy nie będziemy widzieć przycisków i oznaczeń.
Moją uwagę zwróciło również radio – sterowanie z kierownicy jest wygodne, a jakość dźwięku na wysokim poziomie. Słucham raczej cięższej muzyki i brzmi ona bardzo dobrze jak na standardowe nagłośnienie.
Silnik i osiągi
Ten Peugeot ma najmniejszy oferowany silnik diesla czyli 1.4 HDI o mocy 68 KM i momencie obrotowym wynoszącym 160 Nm. Czas do setki to 13,5 s, a prędkość maksymalna to 164 km/h. Jechałem ostatnio tym autem na trasie i muszę powiedzieć, że nie zwracając uwagi na prędkościomierz miałem na nim 130-135 km/h – jest całkiem komfortowo przy tej prędkości i sprawnie się do niej przyspiesza. Silnik ten przyspiesza najlepiej w zakresie od 1,5 do 3 tys. obrotów. Do dynamicznej jazdy po mieście i pokonywania raz na jakiś czas trasy wystarcza, do wyprzedania na drogach jednojezdniowych przydałoby się parę koników więcej.
Skrzynia biegów i zawieszenie
Na samym początku zwróciłem od razu uwagę na skrzynię ponieważ podoba mi się jak chodzi drążek zmiany biegów, skoki między biegami są dosyć krótki i szybkie, nie lubię gdy skrzynia jest zbyt luźna. Natomiast minus to trochę długa jedynka, jeśli zejdziemy zbytnio z prędkości na dwójce to autem strasznie trzęsie.
Zawieszenie jest sztywniejsze niż w Renault i to mi się podoba, ponieważ nie lubię takiego kanapowego pływającego zawieszenie, tylko trochę bardziej sztywniejsze. Mimo to dziury wybiera bardzo dobrze.
Spalanie
Ostatnio zrobiłem trasę Warszawa – Katowice – Kraków – Warszawa nie szalejąc i jadąc całkiem dynamicznie z zachowaniem zasad eco-drivingu i udało mi się zrobić spalanie na poziomie dokładnie 5 litrów zaznaczając, że na niektórych odcinkach, gdzie było to możliwe jechałem nawet 130-140 km/h. Jeżdżąc natomiast po mieście dosyć zakorkowanym jakim jest Warszawa mam spalanie 6,1 litra i o dziwo komputer pokazuje nawet spalanie o 0,2 dziesiąte litra wyższe. Tutaj minus dla Peugeota, ponieważ deklaracje producenta czyli 3,4 litra na trasie i 4,4 litra w mieście są chyba przesadzone.
Podsumowanie
Na jednym z forów znalazłem opinię, że jest to pojazd kupowany dla przedstawicieli handlowych z branży worków do odkurzaczy i mrożonego groszku. Jest to dosyć zabawne, jednak uważam, że ten model Peugeota spokojnie znajdzie szerszą grupę odbiorców. Ceny 208-ki zaczynają się od 41 700 zł za wersję 3 drzwiową i 52 900 zł za 5-drzwiową. Jeśli chodzi o egzemplarz taki jak ten czyli 3-letni diesel to jest to wydatek około 28 tys. zł. Myślę, że warto kupić takiego 3 latka, ponieważ jak wiadomo auto traci po 3 latach prawie 50% wartości, a ten egzemplarz jeszcze pachnie nowością, więc po co przepłacać ?
Ocena
Zamierzam każdemu przetestowanemu samochodowi wystawiać ocenę w skali 1-6, zaznaczając, że 6-tka w klasie B nie będzie równa 6-stce w klasie wyższej.
5/6 – tyle otrzymuje ode mnie Peugeot, gdyby nie pierdoły to byłby idealny w tej klasie samochodów.
Muszę koniecznie przetestować w najbliższym czasie Renault Clio 4 i sprawdzić czy jest lepiej od 3. generacji i czy przekona mnie bardziej niż Peugeot 208.
Amadeusz
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!