Przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Jeszcze kilka lat temu, nikt nie czekałby z wypiekami na twarzy na premierę elektrycznego, sportowego auta. Samo połączenie tych dwóch opisów byłoby już przynajmniej dziwaczne. Rok 2018 i 88-ma wystawa w Genewie przyniosła kilka nowości w tym segmencie. Nas szczególnie zainteresowała premiera samochodu Rimac C_Two z chorwackiej stajni, producenta ultra sportowych aut z napędem elektrycznym. Nas i nie tylko… Premierze, rozpoczętej żywiołowo wykonanym Smooth Criminal, zaaranżowanym na dwie elektryczne wiolonczele, towarzyszył niespodziewany tłum. Zainteresowanie jakie towarzyszyło odsłonięciu auta zaskoczyło nawet samego szefa i założyciela oraz pomysłodawcę, Mate Rimac-a.
C_two, bo o nim będzie mowa, to kontynuacja idei zapoczątkowanej w 2011 roku prezentacją Concept One. Wówczas idea była rewolucyjna, bo na rynku nie istniał nikt, kto mógłby z Rimac’iem nawiązać bezpośrednią rywalizację. Zaprezentowany na frankfurckiej wystawie prototyp dysponował mocą 1088 KM i osiągał setkę po 2,8 s. Prace nad przygotowaniem modelu produkcyjnego zabrały Chorwatom niespełna dwa lata, tak że z początkiem 2013, pierwsze z ośmiu przewidywanych produkcyjnych sztuk zostało dostarczone klientowi. Rachunek wynoszący 980 000 USD nie był jednak zbyt odpychający, bo w październiku 2014 roku sprzedany został ostatni ósmy egzemplarz. Którym numerem był ten, który spłonął podczas testu Hammonda? Tego oficjalne media nie podają.
Prezentowany C_Two to zupełnie nowa konstrukcja. Nic, prócz doświadczenia zebranego przez chorwacki zespół oraz idei projektowania Rimac, nie zostało przeniesione z Concept One. Zgodnie z zapewnieniem Mate Rimac-a, wszystkie elementy powstały tylko dla C_Two.
Z zewnątrz
Samochód prezentuje się obłędnie. Z zewnątrz nic nie zdradza, że pod maską nie znajduje się klasyczny spalinowy motor. Linia zachwyca lekkością i zwiewnością, zupełnie nie rezygnując z ostrości i zadziorności. Przypatrując się Rimacowi z każdej strony, nikt wątpliwości nie ma, że oto stoi przed nami hiper sportowy samochód. Nie dziwią nawet drzwi uchylane ku górze.
Jednym z charakterystycznych elementów, zwracających na siebie uwagę to koła. Projektanci stworzyli unikalny wzór, który nie tylko ma przyciągać oko, ale przede wszystkim pełni funkcję odprowadzania nadmiaru ciepła z ceramicznego układu hamulcowego, jaki kryje się pod karbonowymi felgami.
Aerodynamika
Za frazes można byłoby uznać stwierdzenie, że Rimac C_Two, to prawdziwe sportowe auto. Chorwaccy inżynierowie zaimplementowali w swoim najnowszym dziele mnóstwo rozwiązań z zakresu aktywnej aerodynamiki. Można się dziwić, ale przy tym poziomie mocy i momentu obrotowego, to już konieczność. Przepustnice o zmiennej charakterystyceprzewidziano zarówno w masce, ale również w przednim spoilerze. Również tylne skrzydło zmienia kąt natarcia,wspomagając tym samym proces hamowania. Podobne klapy o zmiennym położeniu przewidziano w tylnym dyfuzorze, regulujące docisk w trakcie dynamicznie pokonywanych odcinków, ale również regulujące proces chłodzenia baterii.
Pod karoserią
Konstrukcję oparto na przestrzennej ramie w całości wykonanej z włókna węglowego i klejonego do tej ramy dachu, również wykonanego z włókien węglowych. Tylna cześć to nic innego jak rama pomocnicza, również z tego samego materiału, do której mocowane są elementy stref kontrolowanego zgniotu. Tu już znajdziemy mieszankę różnych materiałów: aluminium i karbonu.
Nierozłącznym elementem nośnym jest specjalna platforma, w której umieszczono akumulatory C_Two. Zestaw baterii zaprojektowany został z myślą o optymalizacji rozłożenia masy samochodu. Składa się z 6 960 ogniw, gwarantując pojemność 120 kWh i całkowitą moc na astronomicznym...
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!