Wiosna w polskim motoryzacyjnym świecie zaczyna się w Poznaniu. To tu odbywa się największa wystawa. Nie inaczej było w tym roku. Impreza rozpoczęła się 05.04 dniem prasowym, zakończyła w niedzielę 08.04. Poznań Motor Show AD 2018 to cztery imprezy w jednym. W czasie trwania Salonu Samochodowego, który z wiadomych względów interesował nas najbardziej, na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, odbywał się salon motocyklowy, salon caravaningowy i Truck Motor Show.
Salon samochodowy w tym roku obfitował mnogością atrakcji dla swoich gości. Cztery dni wystarczyły, żeby tereny MTP odwiedziło ich ponad 151 tysięcy. Na imprezie wystawiło się 170 wystawców. Odbyło się 60 polskich premier. Przedstawiono dziesięć pojazdów koncepcyjnych, a na parkingu między halami wystawienniczymi urządzony był autodrom, gdzie można było sprawdzać terenowe możliwości Land Rovera czy Skody, spróbować mocy elektrycznych samochodów, rozstawiony był również symulator motocyklowy. Ponadto międzynarodowe zawody Stunt Wars Poland, strefa tuningu BlackzONE, tegoroczna nowość – Arena videoblogerów motoryzacyjnych, czy Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników.
Czwartkowym porankiem, impreza została otwarta na stoisku Mercedesa, u wystawcy, który w Poznaniu prezentuje się od samego początku. Kilka ciepłych słów od prezesa MTP oraz włodarzy Poznania i główne prezentacje się rozpoczęły.
Na pierwszy ogień zaprezentowano te spod znaku Gwiazdy. Pokazano nową Gelendę, znaną jako klasę G, nowego CLS-a oraz nową klasę A. Patrząc na te dwie ostatnie premiery, można wysnuć wniosek, że Mercedes zmienia „twarz”. Motyw charakterystycznie narysowanych reflektorów i wkomponowanego miedzy nie grilla niewątpliwe ma ten sam mianownik. Wspólnym elementem stylizacyjnym jest również wygładzenie karoserii z przetłoczeń – zarówno tych na masce, ale również na bocznych panelach, w tym drzwi i błotników. I o ile ten drugi zabieg wydaje się być ciekawy i wprowadzający stylistyczny spokój, nie odbierając jednocześnie dynamiki i zaciętości w projekcie CLS-a, o tyle nowy pas przedni jest dyskusyjny.
Niekwestionowaną gwiazdą i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, była premiera hipersportowego Project One, samochodu dopuszczonego do ruchu drogowego, pod którego karoserią chowa się technologia wprost z Formuły 1. Sercem bijącym z mocą 1000 KM jest napęd hybrydowy zaadoptowany z bolidu F1, oparty o wysokoobrotowy silnik 1,6 V6, współpracujący z czterema jednostkami elektrycznymi. O wyjątkowości tego projektu świadczą dane dotyczące przyspieszenia, podawane nie w przedziale 0-100 km/h, ale 0-200 km/h, wynoszące jedynie 6s. Szerszej prezentujemy Mercedesa Project One w oddzielnym materiale. Jest tego wart.
Tuż po prezentacji na stoisku Mercedesa, po sąsiedzku, BMW pokazało swoje nowości. Prócz modeli X2 i drugiej generacji X4, mnie szczególnie interesowała premiera wcześniej znanego nam elektrycznego i8. Tym razem pokazano auto w kolejnej wersji nadwoziowej: i8 Roadster. Nie możemy zapomnieć o niekwestionowanej bestii w nowym wydaniu. Premierę w Poznaniu świętował M5 – zdobywca laurów World Performance Car 2018. Warto wspomnieć, że nowe M5 to przede wszystkim silnik V8 TwinPower Turbo o pojemności 4,4l i mocy wynoszącej 600 KM oraz z maksymalnym momentem obrotowym sięgającym 750 Nm. Za przeniesienie jej na asfalt odpowiada układ napędu na cztery koła M xDrive i 8-stopniowa skrzynia M Steptronic, z układem Drivelogic.
Kolejna premiera odbyła się na stoisku Rolls-Royce’a. Na wyciągnięcie ręki stał majestatyczny Phantom, w swojej już siódmej generacji. Naszemu gronu redakcyjnemu udało się odbyć krótką rozmowę z dyrektorem PR Frank Rolls-Royca Panem Frank Tiemann. Lepszego miejsca jak wnętrze nowego Phantoma nie można było sobie wymarzyć. To właśnie tam podziwialiśmy wynalazki jakie Phantom rezerwuje dla swoich klientów. Dłuższą chwilę rozmawialiśmy o ...
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!