Jeeeest, w końcu można uznać sezon na super-samochody za otwarty. Można już wyciągać samochody, które były trzymane w ciepłym garażu i z wielkim zniecierpliwieniem wyczekiwały oznak prawdziwej wiosny, aby móc bezpiecznie i masowo wyjechać na ulicę i specjalne okazje. Pierwszą taką okazją w tym roku jest spotkanie tych aut z kawą w ręce. Cars&Coffee gdyż tak brzmi nazwa tych spotkań, pierwszy raz w tym roku odbyła się 7 maja w otoczeniu Pałacu Rozalin – urokliwym miejscu idealnie pasującym na otwarcie sezonu.
Cars&Coffee to międzynarodowe wydarzenia, na które przyjechać mogą tylko wyselekcjonowane samochody, a ilość miejsc zwykle jest ograniczona. Spotkania Cars&Coffee zostały zapoczątkowane w 1983 roku w Kalifornii, a aktualnie odbywają się już na wszystkich kontynentach. W Polsce do tej pory miały miejsce tylko jako nieoficjalne wydarzenia czerpiące inspirację z tej inicjatywy. Na szczęście i u nas oficjalnie zawitały spotkania Cars&Coffee, które odbywają się regularnie od roku. Pierwsze miały miejsce w Warszawie 28 sierpnia, gdzie ku zaskoczeniu wszystkim pojawiła się prawdziwa śmietanka super-aut z Polski.
Oglądając zdjęcia z wydarzeń Cars&Coffee mam wrażenie, że stały się one najbardziej prestiżowymi wydarzeniami motoryzacyjnymi na świecie, przyjeżdżają tam samochody, których próżno szukać gdzie indziej. Już nikogo nie dziwi widok na tych spotkaniach samochodów marki Bugatti, Pagani czy Koenigsegg a nawet kultowych Ferrari takich jak F40, F50, Enzo czy LaFerrari. Co więcej jak pokazało ostatnie spotkanie w mieście Brescia, przyjeżdżając hiper-carem Porsche 918 musisz stanąć w szeregu za 4 innymi prawie identycznymi – czy to już nie zakrawa na obłęd!
W Polsce jeszcze aż tak unikatowe auta nie przyjeżdżają, nie znaczy to, że nie ma tu niczego do podziwiania. Normalnym stało się, że te spotkania przyciągają wiele modeli Ferrari, Lamborghini, Porsche czy McLarena. Na otwarciu pojawiły się takie piękne maszyny jak Lamborghini Huracan, Ferrari 458 Italia, Ferrari GTC4 Lusso, Mercedes AMG GTs, Ultima GTR, McLaren 650S, Chevrolet Corvette C7, Aston Martin Vantage, Nissan GTR a także gorąca nowość Tesla Model X i wiele aut zabytkowych, przy których wciąż serce mocniej bije takich jak: Jaguar E-Type, Aston Martin DB6, pierwszy model Porsche 356 czy Mercedes 190SL.
Miejsce spotkania idealnie pasowało do samochodów, które przyjechały, jedyne co nie dopisało to pogoda, która próbowała walczyć z uczestnikami, którzy jakby się nią nie przejmowali. Na pierwszym Cars&Coffee można było napić się kawy Kopi Eclate Luwak – uznawanej za najbardziej luksusową na świecie. Jakby komuś było za mało luksusowo, to na spotkaniu była możliwość przelecenia się helikopterem Robinson R66. Po kilku przyjemnie spędzonych godzinach uczestnicy udali się na parking przy Stadionie Narodowym, gdzie samochody podziwiane były przez szerszą publiczność.
Patrząc na to, co się działo przy mocno niesprzyjających warunkach aż strach pomyśleć, co będzie, gdy wszystko dopisze. Więcej nie ma sensu pisać, to co było tam najważniejsze to samochody, które można podziwiać w galerii poniżej. Cars&Coffee dziękujemy za przyjemnie spędzony czas. Ach te
tyłeczki!
Tekst: Adam Szprot
Zdjęcia: Piotr Szymański, Adam Szprot
Cała galeria z wydarzenia (sporo ciekawych samochodów): 3dosetki.pl
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!