Maciek T. napisał

23.02.2018

Jak zwykle w punkt, chociaż teoretycznie reklamy mają działać tak, ze sobie nawet nie zdajesz sprawy. Idziesz do sklepu z zamiarem zakupu dresu. Nie masz pojęcia jaki sobie wybierzesz, ale gdy już je widzisz w sklepie, to większe zaufanie wzbudzi w Tobie taki, którego nazwę już gdzieś widziałeś, ale jej nie pamiętasz. Nie wiem na ile to działa, bo jeśli nie pamiętam to ciężko to zweryfikować, i może niektórzy właśnie taką bujdą zrobili biznesy :D Gorzej gdy ją zapamiętasz i negatywnie skojarzysz, wtedy nie działa, potwierdzam :D

Prentki-BLOG.pl napisał

23.02.2018

Mam taki specjalny algorytm zakupowy - odrzuć najdroższą i najtańszą opcję, a z pozostałych wybierz tę w czarnym kolorze. Póki co w większości przypadków sprawdza się idealnie ;) 

Jakub Sadowski napisał

23.02.2018

Heh, Prentki, a wiesz, że w Szwecji tak są swybierane przetargi? Odrzuca się najtańszą i najdroższą ofertę, bo zarówno z jedną i z druga musi być coś nie tak :) 

Sylwester Dymkowski napisał

24.02.2018

Zdjęcie w tle.... chyba już było...
Powinieneś wejść tak ubrany z reklamówką np. na Kasprowy ;) 

Igor Stefanowski napisał

24.02.2018

Dobry felieton! :D