Michał Szczęsny i 50 innych użytkowników polubiło wpis na blogu od Prentki-BLOG.pl
Wyższa Szkoła Partyzantki Garażowej
Eryk Kochanowski napisał
24.06.2018
O problemie edukacji czy to na poziomie szkolnym czy wyższym można mówić wiele.... generalnie problem polega na tym, że my to tak lubimy popadać ze skrajności w skrajność...
W skrócie w PRL trzeba było roboli, a tym samym fachu w ręku więc zawodówki to była lepsza opcja!
Po 89 zaczęła się moda (a w XXI wieku to powszechność) na studia wyższe na dowolnym kierunku -> bo to zapewni godziwe życie.
W skrócie trzeba iść do LO żeby iść na studia.
Oczywiście na poziomie podstawówki mówili ucz się żeby iść do gim bo z gim do LO itd. A jak się nie będziesz uczył to straszyli zawodówką i bezrobociem! Straszyli i rodzice i nauczyciele!
Oczywiście rodzice to wmawiali dzieciom, że lepsza opcja to studia (trochę nie z ich winy bo chcieli zapewnić przyszłość swoim pociechom lepszą niż mieli oni + widząc, że Ci co mają mgr (np. w latach 2000) są kimś!)
Do zawodówki trafiała patologia albo debile (nie odnoszę się do cytatu wiem po znajomych). No i po wielu wielu latach okazało się, że jednak za dużo mamy ludzi z nic nie znaczącym papierkiem, a brakuje fachowców (szczególnie po otwarciu granic - wstąpienie do UE).
Teraz zawodówki zmieniono na "szkoły branżowe" (lepszy PR bo zawodówka = dla debili), zobaczymy czy pójdzie za tym też jakość...
Nie każdy musi być mgr i szkoda, że od małego ludziom pakowano "tylko studia dadzą ci godziwe życie". Z drugiej strony gdyby były "zawodówki" na poziome to na pewno miałyby też większe wzięcie...
Tak czy siak to jest dramat!
Obawiam się, że semestr na "Wyższa Szkoła Swapowania i Projektów Customowych" byłby o wiele wiele droższy niż na socjologi w Wyższej Szkole Gotowania na gazie... kadra, pomieszczenia, sprzęty itd. generuje koszta....
Czy na pewno chcesz ten usunąć post?
Czy na pewno chcesz usunąć wskazany komentarz?
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!