Michał Zatorski napisał

Brawo za trzeźwe myślenie w takiej sytuacji!

miatasm.com napisał

Właściciel nie jest specjalnie wylewny na forum, więc w zasadzie nie wiem, jaki jest aktualny stan auta. Po pobieżnym przeglądzie widać było prawdopodobną przyczynę (pęknięty jeden z przewodów olejowych - nie pamiętam teraz który). Na szczęście ktoś zauważył płomień od spodu i pomimo dymu nie otworzono maski na maksa - tym samy dając dopływ tlenu, tylko podniesiono tyle, żeby wstrzelić środek gaśniczy do środka. Poszło po całej komorze, ale ogień zduszony w zarodku niemalże.

Michał Zatorski napisał

Czyli wygląda gorzej, niż jest w rzeczywistości?

miatasm.com napisał

Ale szybko i sprawnie przeprowadzona akcja, więc straty nieduże.

Dawid Firlej napisał

Dużo proszku gaśniczego widać... Smutny pacjent...