1 maja oprócz Święta Pracy, miało miejsce również motoryzacyjne święto, a w szczególności dla fanów marki Alfa Romeo. Na parkingu
centrum handlowego Europa Gliwice zorganizowano bicie rekordu Guinnessa.
Zacznę może od tego, że do września tamtego roku sam byłem posiadaczem Alfy 156. Nie pamiętam natomiast, kiedy dowiedziałem sie o biciu rekordu, ale miałem przebłyski, aby sprzedać inne moje auto i sprawić sobie do tego czasu Alfę.
Prężyłem się i kombinowałem, aby tak było. W marcu wystawiłem moje obecne auto na sprzedaż, ale niestety nie znalazł się chętny. Jednocześnie nie miałem możliwości zakupienia Alfy, a nie chciałem dokonywać nieprzemyślanego zakupu. Pewnie nastąpi to w ciągu najbliższych kilku miesięcy jednak, widząc zdjęcia z kolumny Alf bijących rekord żałuje nie mogłem do nich dołączyć. Ale nic to. Przejdźmy do rzeczy.
W całej imprezie kluczem programu było ustanowienie rekordu w przejeździe kolumny składającej się z jak największej liczby samochodów marki Alfa Romeo. Poprzednio rekord ustanowili Słoweńcy tworząc kolumnę z 526 aut.
Organizując polski rekord założono, że przybędzie minimum 600 aut. Finalnie można uznać całą imprezę za mega sukces, ponieważ przybyło około 1200 pojazdów. Co prawda oficjalne potwierdzenie pobicia rekordu będzie znane w ciągu pół roku, jednak dla większości Alfaholików nie ma to znaczenia (dla mnie również), ponieważ to jak zmobilizowali się fani tej marki już wystarczającym dowodem na to, że miłośnicy Alfa Romeo tworzą w Polsce jeden z najlepszych fanklubów motoryzacyjnych. Użytkownicy nie wielu marek mają w zwyczaju witać się na drodze, jeżdżąc Alfą nie trudno o ten miły gest.
Dodać trzeba również, że nie ma tu rywalizacji jaki kraj pobije rekord, ponieważ na bicie rekordu przybyli Alfaholicy między innymi ze Słowacji, Słowenii oraz Czech.
Wjechałem na parkingu z lekkim opóźnieniem i już jakieś 30 samochodów wyjechało, w tym na czele kilka klasyków i trzy Alfy 4C (biała, czarna z Czech i czerwona). Od razu stwierdziłem, że Alfaholicy stanęli na wysokości zadania, zauważyć można było, że prawie każda Alfa ma w sobie coś innego. Na forum i na fanpage’u wydarzenia można było przeczytać o przygotowaniach aut do bicia rekordu juz od dłuższego czasu. Mieliśmy szeroki przekrój modeli od Alfa Sud z lat 70., przez modele Spider, 164 po najnowsze jak Giulietta czy 4C.
Duża część samochodów, które przybyły to naprawdę indywidualne egzemplarze wyróżniające się chociażby najdrobniejszym detalem. Rzadko spotykało się całkowicie fabryczny egzemplarz. Jednocześnie trudno znaleźć było egzemplarz dotknięty wieś-tuningiem. No i jak nie zgodzić się z poniższym sloganem:
Po tym jak zobaczyłem tyle świetnie przygotowanych Alf to jeszcze trudniej mi się zdecydować co chciałbym kupić.
Największą uwagę przyciągały Alfy 4C, szczególnie czerwona, która to służyła za egzemplarz wystawowy. Faceci w przedziale wiekowym 20-50 lat stali w kółku i gapili się jak 7 latek, który to pierwszy raz w swoim życiu zobaczył Porsche 911 (ja też). Mało tego, wracałem jeszcze kilka razy i po prostu się gapiłem. Oczywiście przymiarka do auta zaliczona. Nie jednemu jednak wysiadka z tego samochodu sprawiła niemały problem.
Obejrzeć mogliśmy również egzemplarz Alfy 156 Przemysława Ozimka startującego w serii GSMP (Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski). Nie można zapomnieć o tym, że Alfa przez długi czas związany była z motor-sportem w przeróżnych seriach wyścigowych i odnosiła wiele sukcesów chociażby w wyścigach samochodów turystycznych.
Była też już znana alfaholikom 156 w roli pomocy drogowej. Można ? Można. I tutaj trochę matematyki. Śledziłem później wypowiedzi po bicie rekordu i tylko jedna Alfa odmówiła posłuszeństwa w drodze powrotnej i wróciła na lawecie, mało tego laweta złapała kapcia. To daje nam jednak świetny wynik, ponieważ 1/1200 to zaledwie 0,083%. Mit awaryjności obalony, a rekord pobity (na razie nieoficjalnie). Zlot Alfa Romeo – Auto-Bloger approved
No i na koniec chciałem podziękować Tomkowi z Kozackie samochody, Ewelinie i Romanowi za użyczenie zdjęć. Dzięki.
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!