Podczas, gdy u nas ciężko zebrać minimalną ilość uczestników w rajdzie przez Polskę właśnie jadą uczestnicy dwutygodniowego rajdu Baltic Classic Rally. Rajd rozpoczął się w Kopenhadze, a w ciągu 14 dni jego uczestnicy odwiedzają kolejno Szwecję, Finlandię, Estonię, Litwę, Łotwę i Polskę, by 10 czerwca dotrzeć do Niemiec, gdzie wyznaczono metę rajdu. Jednak nie tylko trasa rajdu jest imponująca. Przede wszystkim niesamowite są pojazdy, które biorą udział w zawodach. Aż 9 w najstarszej grupie, gdzie znajdują się samochody wyprodukowane do 1932 roku. Wśród nich głównie Bentleye z lat 20., Vauxhall, Plymouth czy Talbot. Perełki, które robią ogromne wrażenie same w sobie. Kiedy można je zobaczyć w ruchu, na ulicy, kiedy ich właściciele po prostu oddają się czystej przyjemności jazdy, to nic dziwnego, że chwilami powodowały, że ruch na ulicach jakby zastygał na moment. Poranny, piątkowy pośpiech ludzi śpieszących do swoich zwykłych, codziennych obowiązków, nagle na krótką chwilę zostawał przerwany niecodziennym widokiem.
Najmłodsze auta uczestniczące w wyścigu zostały wyprodukowane w 1978 roku i mimo tego, że było wśród nich wiele ciekawych modeli, to w towarzystwie aut, które miały prawie 60, 70, 80 czy 90 lat, nie robiły aż tak wielkiego wrażenia.
Co ciekawe była to też jedna z nielicznych okazji, by podziwiać te samochody, które zazwyczaj można oglądać jako eksponaty muzealne, jak zwyczajne pojazdy, które są zakurzone i zachlapane błotem po tysiącach kilometrów, które w ciągu ostatnich dni pokonały.
Szkoda, że wydarzenie, które było warte zobaczenia w Trójmieście przeszło praktycznie bez echa.
Więcej zdjęć tu: http://zabytkowi.com/baltic-classic-rally/
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!