Już po raz trzeci Polscy zawodnicy wystartowali w historycznej klasie pokazowej legendarnego Rallye Wartburg. W tym roku po 40 latach na trasy dawnego NRD powrócił Andrzej Jaroszewicz startując Lancią Fulvią ze stajni Andrzeja Wodzińskiego.
W tym samym czasie co Rajd Rzeszowski w Niemczech odbywała się runda Mistrzostw Niemiec - RAJD WARTBURGA. Na starcie we wszystkich kategoriach stanęło 180 aut. Tradycyjnie na zaproszenie organizatorów do Eisenach wybrały się załogi historycznych rajdówek. Lancią Fulvią Coupe (Andrzeja Wodzińskiego) pojechał Andrzej Jaroszewicz pilotowany przez żonę Alicję Grzybowską. Czerwony Książe pokazał dynamiczną szybką jazdę, a jego pojedynki z Czechem Milanem Zapadło wzbudzały podziw kibiców.
Fot. Splídek Jan
Andrzej Śruba Wodziński zademonstrował swoje Volvo PV z 1959 roku, pilotowany przez mnie. O naszej jeździe niech świadczy to, że na pierwszym OS wyprzedziliśmy pięciu konkurentów, a na innych krótszych doganialiśmy, a nawet wyprzedzaliśmy jadące przed nami załogi. Ładą wystartował rodzinny team Molickich (Witek junior za kierownicą, a Witek ojciec tradycyjnie w roli
pilota). Piotr Życzyński z Karoliną Woźnicą pojechał znanym z Barbórki Wartburgiem dyrektora rajdu. Guru naszych wyjazdów Adam Dowgird pokazał swojego B grupowego Poloneza, a jego pilotem po raz pierwszy w ekipie był Łukasz Dziemidok. Sobotę zakończy nocny odcinek (skrócony pierwszy OS) rozgrywany około północy.
fot. Rallye Wartburg Legends
Niedziela to dziewięć krótkich odcinków, a o naszej jeździe niech zaświadczy to, że konkurenci puszczali nas na PKC do przodu niechcąc być doganiani lub wyprzedzani na odcinkach. Równie szybko i widowiskowo jedzie Andrzej z Alą, a Molicy mający kłopot z hamulcami w Ładzie nie zawsze podróżują po "czarnym". O nasze rajdówki zadbał tym razem w roli serwisu, a nie zawodnika Rafał Winiarski.
Polska ekipa dostała od organizatora rajdu nagrodę dla najlepsze ekipy, a wszyscy zawodnicy pamiątkowe statuetki zamku Wartburga - Marek Pawłowski
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!