Damian Szymaszek napisał

Alexander ma rację. Mam wujka, który jeździ ciężarówkami po Europie i dokładnie to mi tłumaczył. Dla kierowcy osobowego auta przyjechanie na miejsce 5, 10, czy 20 minut później nie ma większego znaczenia (w większości). Dla zawodowych kierowców to może być kwestia przymusowego postoju - bo tachograf, kar finansowych - bo nie dotarł z towarem na czas. A szybciej pojechać też nie może, bo wszystko jest notowane i rejestrowane, a kontrole mogą to sprawdzać do iluś tam lat wstecz.

Co do piosenki, to Nickelback - Hero
https://www.youtube.com/watch?v=wQzn4a5qHT4

Alexander Zarębski napisał

Kierowcom osobówek się wydaje, że to żadna różnica dla takiego tirowca czy będzie jechał 88, czy 92 km/h a okazuje się, że czasem od tego zależy, czy będzie on spał w domu, czy 20 km od miejsca rozładunku. Trzeba po prostu zacisnąć zęby :) Mnie też to strasznie denerwuje ale czasem trzeba zacisnąć zęby

btw. Ktoś moze zna tytuł piosenki co gra w radiu nagrywającego? :)

Grzegorz Paczuski napisał

Takie wyskakiwanie przed maskę chyba trochę rzadziej się już przytrafia ostatnio. Przynajmniej u mnie o dawna nie odnotowałem takich sytuacji, żeby mi tir tak wyskoczył.
Z drugiej strony trochę tych kierowców rozumiem. Mało kto chce puszczać ciężarówki, tak więc wymuszenie czasami bywa jedynym rozwiązaniem. Ci kierowcy jeżdżą dosłownie na minuty z tachografem i nawet przekroczenie czasu o minutę skutkuje jakimiś obłędnymi karami.

VWoxel 2017 napisał

Ej no! Gość nawet nie policzył do trzech! ;)