Zobacz możliwości portalu TurboRebels

Zobacz sesje zdjęciowe, kalendarz imprez, i wiele więcej.
Zaloguj się, włącz tablicę i wyłącz ten komunikat ;)

W sobotni wieczór rozpoczął się VIII Rajd Ikarusa. Dość nietypowy, bo odbywa się w nocy. Ze względu na to, że organizatorzy i sami uczestnicy imprezy lubią nie tylko zabawę rajdową, ale i wygłupy, nieodzowną częścią imprezy są przebrania. W tym temacie inwencja twórcza załóg nie ma granic. I chociaż zdarza nam się marudzić, że punktacja uwzględniająca przebrania nie do końca nas przekonuje, tak jednak tym razem też postanowiliśmy się powygłupiać i przebrać. Co prawda mistrzom przebieranek do pięt nie dorastamy, ale pierwszy krok został zrobiony.

Trzydzieści sześć załóg, które stanęło do nocnej rywalizacji, walczyło nie tylko z sennością i zawiłościami itinerera, ale dodatkowo także z deszczem. Po raz pierwszy odkąd bierzemy udział w Rajdzie Ikarusa nie zmarzliśmy, ale jeśli chodzi o opady to chyba tak deszczowego rajdu jeszcze nie było w naszej historii. Deszcz trochę przeszkadzał, szczególnie aparatom, ale rajdu nie miał prawa zepsuć. Ciekawa trasa, która tym razem wiodła chwilami nie wiadomo gdzie, bo dookoła tylko trawa, pola i deszcz, wraz z nie zawsze oczywistymi zadaniami nie pozwalała zasnąć. Zagadki i łamigłówki zmuszały do mobilizacji sił fizycznych i umysłowych. Pompowanie koła, trochę matematyki, alfabet morsa i zadania z trasy, sprawiły, że prawie stu kilometrowa trasa zajęła nam całą noc. Na mecie byliśmy dopiero około piątej rano – a wcale się nie zgubiliśmy.

Wśród uczestników i klasyki i pojazdy współczesne. Jak na Rajd Ikarusa przystało wśród uczestników znalazł się także jeden Ikarus – nie wszystkie odcinki trasy były wymarzone dla jego gabarytów, ale dał radę, bo widziany był przez nas w okolicach mety.

Wielka frajda ze świetnej zabawy sprawiła, że zmęczenie pojawiło się dopiero po oddaniu karty drogowej, choć nie da się ukryć, że stacje benzynowe serwujące kawę były na trasie bezcenne. I jak to dobrze, że po rajdzie pilot może spokojnie spać, a kierowca musi jeszcze dojechać do domu:)

Więcej zdjęć na zabytkowi.com.

Komentarze (8)

Zabytkowi.com
7.09.2017
17:33

Zabytkowi.com napisał

Widok poprzebieranych ludzi w klasykach, rzeczywiście wprawia innych w osłupienie w szczególności, kiedy ci ludzie jada jeden za drugim na stację benzynową po kawę gdzieś tak o 2 w nocy.

Andrzej Izdebski
7.09.2017
14:24

Andrzej Izdebski napisał

hmm, skąd ludzie mają prywatne ikarusy? :D

Adam Wojnarowicz
6.09.2017
14:23

Adam Wojnarowicz napisał

Ale widok stada poprzebieranych ludzi w klasykach musi wprawiać innych w osłupienie :)

Paweł Kozierkiewicz
6.09.2017
14:22

Paweł Kozierkiewicz napisał

@Alexander Zarębski - to się nazywa lenistwo :). Dzięki!

Alexander Zarębski
6.09.2017
12:18

Alexander Zarębski napisał

@Paweł Kozierkiewicz
"W styczniu 2009 r. bezpowrotnie wycofano z eksploatacji gdańskiej komunikacji miejskiej autobusy marki Ikarus, które przez dziesiątki lat królowały na ulicach całej Polski. Choć pojazdy te ustąpiły miejsca nowoczesnemu taborowi, to wciąż wiele osób – mimo niskiego komfortu podróży – wspomina je z sentymentem. Z chęci zachowania pamięci o legendzie dróg i jednoczesnej promocji transportu zbiorowego w Gdańsku i jego rejonów, uznaliśmy nazwę „Rajd Ikarusa” idealną dla naszej imprezy… Szczególnie, że właśnie początki eventu miały miejsce również w 2009"
źródło: http://rajdikarusa.com

Bogdan Piaskowski
6.09.2017
11:21

Bogdan Piaskowski napisał

Pamiętam jak takie Ikarusy były codziennym widokiem na ulicach mojego miasta. Potem dorzucili trochę Jelczy, a teraz to głównie Solarisy i MANy

Dawid Firlej
6.09.2017
10:41

Dawid Firlej napisał

Piękna kurtka Camela na ostatniej fotce!

Paweł Kozierkiewicz
6.09.2017
10:24

Paweł Kozierkiewicz napisał

Jak rajd Ikarusa, to myślałem, że dominować będą autobusy. Skąd ta nazwa? Sam pomysł na nocny rajd jest super!

POZOSTAŁE KOMENTARZE (8)