Udało się. Miałem znów Harleya do sesji foto na kilka dni. Idealna sprawa dla fotografa. Nie trzeba się spieszyć. Terminy nie gonią. Robię to dla siebie. A nie zawsze jest taki komfort. Jak zawsze skupiam się na zdjęciach,a nie na samym teście motocykla. Ten model podobał mi się od początku. Nowoczesny wygląd. Widać, że H-D wreszcie idzie do przodu, a nie tylko odświeżane kotlety. A będzie to jeszcze bardziej widoczne bo Amerykańska firma zapowiada wiele nowych motocykli w ciagu kilku najbliższych lat w tym elektryczne oraz turystyczne enduro. Odbierając moto byłem pełen optymizmu. Prowadzi się dość stabilnie, chociaż niestety opony na śliskim mają minimalną przyczepność. A w motocyklu tej masy (306kg gotowy do jazdy) oraz mocy ( 155NM ! ) 1868ccm, powinny być lepsze. Moto jak każdy Harley zwraca na siebie uwagę, szczególnie wyglądem. Już sam napis na zbiorniku robi robotę. Co do brzmienia wydechów seryjnych to niestety jak dla mnie nie są one imponujące. Wygląd tak, dzwięk na nie. Za ciche! za grzeczne jak na Harleya. Takie moto musi nie tylko wyglądać ale i sąsiedzi z wioski obok powinni go słyszeć. Harley jest dopracowany, dbałość o detale stoi na wysokim poziomie. Wszsytko jest masywne i takie właśnie muszą być te motocykle. Jeśli chodzi o hamulce to tutaj wszystko działa sprawnie i skutecznie. Wracając do mocy, trzeba mocniej odkręcić manetkę aby poczuć kopa. Wtedy dobrze wyprofilowane siedzenie zdaje egzamin i trzyma nas na motocyklu bez obawy o to, że zostaniemy za nim ruszając spod świateł pełnym ogniem. Mając przez kilka dni Harleya Fat Bob'a mimo jego zalet i wyglądu nie przekonałem się do niego. Może po prostu to moto nie dla mnie lub wymaga dłuższego czasu żeby przekonać do siebie, ale na szczęście nie muszę się tym martwić;) MADE IN USA
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!