Będąc na swoistym EuroTripie, trafiłem do Włoch. Musem było odwiedzenie muzeów, więc tak trafiłem do Museo Ferrari Maranello. Ten liczący 2500m² obiekt, pokaże Wam, jak się rozwijało małżeństwo Ferrari z F1, jak były projektowane samochody, jakie technologie z F1 przechodziły co cywilnych pojazdów. Muszę przyznać, że dawno nie miałem w takim obiekcie bitchslapa w postaci bagażu emocjonalnego, jakim we mnie rzuciła ekspozycja. Możecie się zapoznać z całą historią, technologiami, osiągnięciami w tak przystępnej formie, jak to tylko możliwe.
Na przykład. Co powiecie na ścianę pucharów?
Albo kolekcję modeli wszystkich bolidów, jakie Ferrari stworzyło?
A także i nieco większe modele (można zakupić takie w gift-shopach, cena w okolicy 700-1000EUR):
No i jedna z fajniejszych „praktycznych” atrakcji Museo Ferrari: można było pojeździć w symulatorze, takim samym w jakim „na sucho” ćwiczą kierowcy F1! Oczywiście z wyłączonymi 95% funkcjami na kierownicy (zostają łopatki do zmiany biegów i wybór rodzaju skrzyni: automat czy manual). Przejazd przez Eau Rouge robi ogromne wrażenie!
Museo Ferrari jakością ekspozycji „kopie zadki”. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Aby jednak Was nie zanudzać, poniżej galeryjka z muzeum. Dalej – trochę Maranello!
Oglądnęli? To dobrze. Samo Maranello, w którym mieści się Museo Ferrari jest dość niewielką miejscowością – ma 34km² powierzchni i trochę ponad 17 000 ludzi (pewnie połowa z nich to turyści). Po wjeździe do miasta, po chwili widać, że Wierzgający Koń tu rządzi. Gdzie nie spojrzymy nawiązania do marki, historii, samego Enzo. Ja swoją chęć oglądania Ferrari nasączyłem na najbliższe 20 lat. W okolicy muzeum znajdziemy kilka firm zajmujących się wypożyczeniem tych włoszek do jazdy, jednak ceny potrafią zmiękczyć kolana – 100EUR za 9 minut z taką Califorią Turbo czy 458 Italią. Kwoty robią się 4 cyfrowe, jeśli chcemy poszaleć na torze. Co ważne – nikt do Was nie podejdzie z zapytaniem, czy chcecie się przejechać Ferrari. Samo Muzeum ostrzega przed takimi ludźmi – to oszuści, więc jak przyjedziecie, to uważajcie na nich.
A jeśli byście się wybierali tam, wpadnijcie na stronę Ferrari Museum in Maranello. Znajdziecie komplet informacji (lokalizacje, ceny, itd.)
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!