Od 14 lat, co roku do Polski, z różnych krajów zjeżdżają się fani szaleństw na torze. Fani zwykle bardzo majętni gdyż przywożą ze sobą samochody najdroższych i bardzo cenionych marek. W tym roku przyjechało ponad 120 samochodów, wśród których znajdowały się głównie te marki powodujące szybsze bicie serca u każdego amatora motoryzacji. Mówię tu oczywiście o Ferrari, Lamborghini, Porsche i McLarenach. Samochodów innych marek praktycznie nie było, a jak już się pojawiły to tylko ze swoimi flagowymi modelami.
Jak co roku, tak i tym razem na torze było bardzo gorąco, a wszyscy skupieni byli tylko wokół maszynach i ich popisów. Praktycznie nie było słychać rozmów poruszających inne kwestie. Gdy tylko samochody partiami wyjeżdżały na tor, dźwięk z ich silników rozbrzmiewał się po okolicy i był dla mych uszu niczym najlepszy koncert. Na Gran Turismo jak już wspomniałem zjechali się maniacy z całej Europy. Najwięcej było ze Szwecji, Danii i Polski, po za nimi pojawili się też przedstawiciele Niemiec, Luksemburga, Norwegi i Hiszpanii.
W tym roku jak zawsze najwięcej było Porsche (45 sztuk w tym jedna 918 Spyder, 4 Cayman GT4, 2 x Cayman S, , 4 x 911 GT2, 24 x różne 911 GT3, 5 x Turbo, GT street R, 911 GTS, 4S, Spyder ) Druga najliczniejszą grupą była marka Ferrari z 27 furami (7 x 430 Scuderia, 7 x rożne 458, 6 x róźne 488, 3 x F12, FF, 2 x GTC 4 Lusso). Następnie królowały Lamborghini – 13 aut (Aventador, 3 x Aventador S, 2 x Huracan, 6 x Huracan Performente, Urus). Poza podium, pod względem ilości aut znalazła się marka McLaren z 9 autami (650s, 2 x 675LT, 3 x 720S, 3 x MP4-12C). Pojawiły się też: 3 x Mercedes-AMG GT, 5 x Nissan GT-R, Maserati Gran Turismo, 2 x Lotus Exige, KTM X-BOW, 2 x Ford Mustang, Ford Focus RS, Honda NSX, Corvette C7R i kilka BMW: M140, M2, 2 x M3, M4, M6 i Z4 GT3. Wisienką na torcie był Gumbert Apollo. Pojawił się też Rolls-Royce Wraith ale on raczej ozdabiał parking.
Największą atrakcją na torze były McLareny 720S, które wydawały wręcz niebiański odgłos zasysania i najpóźniej też hamowały przed zakrętami. Miło również patrzyło się na Huracany Performante, które z wielką gracją pokonywały łuki z prędkością niedostępną dla reszty na torze. Dobrą robotę robiły też Porsche, które były z kolei najgłośniejsze, a ich właściciele najagresywniejsi w stylu jazdy, nie jeden trochę za późno hamował, czy za szybko wchodził w zakręt, po czym musiał ratować tyłek efektownym poślizgiem. Niestety jedno srebrne Ferrari F430 nie dało się opanować kierowcy na prostej startowej i cała akcja skończyła się na barierce, na szczęście tylko mocnym otarciem boku i samochód do końca szalał na torze.
Na parkingu królował Rolls i Porsche 918 Spyder, który jako jedyny przedstawiciel prawdziwych hiper-samochodów cały czas przyciągał wzrok. Niestety na torze właściciel nie używał...
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!