Jedna z ważniejszych wystaw samochodowych właśnie otworzyła swoje podwoje. Wczesną wiosną Genewę nawiedza niemal cały motoryzacyjny świat. Są tu Ci, którzy chcą się pochwalić swoimi nowościami, są i Ci którzy na nie czekają. 3dosetki.pl jest tu również i dla Was relacjonuje wydarzenia z 88 edycji Geneva Motor Show.
Prawdą jest, że głównie czekaliśmy na premierę na stoisku spod znaku „Czarnego konia”. Pierwsze informacje o tym, że Maranello szykuję ostro przyprawioną wersję 488 GTB pojawiały się już na początku roku. Wówczas spekulowano, dziś wiemy już wszystko.
Pista – włoskie słowo oznaczające tor, wiadomą sprawą w domyśle ten wyścigowy. Taki przydomek zyskała odchudzona i podkręcona wersja już produkowanego auta. Bazą wyjścia był zaprezentowany podczas Geneva Motor Show w 2015 roku wspomniana wyżej 488 GTB i w prostej linii jest spadkobiercą modelu 458 Speciale, którego premiera miała miejsce w 2013 roku.
Zmiany jakie inżynierowie wprowadzili jest całe mnóstwo. W dużym skrócie o tych zmianach opowiadał w trakcie premiery Enrico Galliera, menedżer ds. sprzedaży i marketingu Ferrari. Przedstawił on trzy główne zakresy, w jakich dokonano zmian: waga samochodu jako całości, aerodynamika i wpływ działów sportowych oraz doświadczenia zebranych podczas serii GT Championship oraz – co zdaje się być najważniejsze, w zakresie radości z jazdy i emocji jakie się z tym wiążą. W sumie łatwiej byłoby wymienić elementy jakich nie ulepszali niż te, które pozmieniali. Program przebudowy dotknął zawieszenie, silnik, układ hamulcowy, systemy elektroniczne oraz oczywiście to co widzi oko – karoserię.
Bodykit
Można zaryzykować tezę, że specjaliści od aerodynamiki dostali wolną rękę przy pracy nad projektem „Pista”. Na pierwszy rzut oka widać, że doświadczenie jakie Ferrari zdobyło w sporcie motorowym właśnie znalazło ujście w samochodzie jaki przed nami stoi. Rzut oka na przedni zderzak przywodzi na myśl „nosy” występujące w F1, tylny dyfuzor, czy skrzydło również pozwala domniemać, że to Ci sami ludzie projektowali 488 Pista oraz bolidy Scuderii. W projekcie wykorzystano znany już system S-Duct, wywodzący się wprost z F1, dyfuzory i elementy aktywnie wpływające na aerodynamikę auta. Wysiłki inżynierów pozwoliły podnieść wartość docisku aerodynamicznego o 20% w porównaniu z 488 GTB. Specjalnie na potrzeby Pisty, przygotowano malowanie karoserii w pasy – podkreślający ultra sportowy charakter samochodu.
Performance przez duże P
Uwaga jaka została skupiona na aerodynamice była dopiero początkiem...
Dawid Karasek napisał:
Ciekawe kto wygra w tym sezonie...
Patryk Bojarski napisał:
Niesamowite zdjęcia!