Zobacz możliwości portalu TurboRebels

Zobacz sesje zdjęciowe, kalendarz imprez, i wiele więcej.
Zaloguj się, włącz tablicę i wyłącz ten komunikat ;)

Turbo
88
4 komentarze

Bartosz Ostałowski – drifter, artysta, wyjątkowy człowiek pod każdym względem

Bartosz Ostałowski – drifter, artysta, wyjątkowy człowiek pod każdym względem

Driftingowe Mistrzostwa Polski przyciągają coraz więcej fanów. Drifting staję się z dnia na dzień popularniejszy, a to za sprawą jego widowiskowości. Samochody jadące z dużą prędkością, pokonujące zakręty w kontrolowanym poślizgu. Kłęby dymu unoszące się nad torem oraz ryk piekielnie mocnych aut, z których wyciskane są wszystkie możliwości. Czego chcieć więcej?

Niedawno miałem okazję wybrać się na jedną z rund DMP, która odbywała się w Warszawie, na Bemowie. Nie poszedłem tam jednak tylko po to, aby oglądać zmagania kierowców, ale też porozmawiać z jednym z nich. Moim rozmówcą był Bartosz Ostałowski, człowiek, który udowadnia codziennie, że nie ma dla niego żadnych granic. Po wypadku w wieku 19 lat stracił obie ręce. Pomimo to nie porzucił swoich marzeń związanych z motosportem.  Już od kilku lat regularnie staruje w zawodach driftingowych, osiągając coraz to lepsze wyniki. Bartek jest jedyną osobą na świecie, która po amputacji obu rąk zdobyła licencję wyścigową FIA. Ponadto często bierze udział w programach telewizyjnych, nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Warto wspomnieć, że wystąpił w programie „The Grand Tour” u boku Richarda Hammonda. Nie da się natomiast ukryć, że na to wszystko zapracował swoją ciężką pracą.

Bartosz Ostałowski - wywiad

Od czego zaczęła się Twoja historia z Driftingiem?

Totalne początki to jest okres, kiedy byłem małym chłopakiem i moją wielka pasja był motosport. Jeszcze wtedy myślałem o rajdach, ale kwintesencją wszystkich sportów były właśnie poślizgi. Tak na prawdę to było zawsze gdzieś z tyłu, aby czerpać radość z jazdy bokiem. Później pojawiła się propozycja ze strony Inter Cars, aby założyć team driftingowy. Nie zastanawiałem się ani sekundy, od razu stwierdziłem, że będę mógł robić to, co najbardziej lubię z jazdy. Pierwsze kroki stawiałem w BMW E30, które było samochodem testowym i miało odpowiedzieć na pytanie czy bez rąk będę mógł jeszcze jeździć. Później już kupiliśmy Nissana Skyline R34. Pierwsze starty odbywały się jeszcze w Super Drift Cup, organizacji, której już pewnie nikt nie pamięta.  Startowałem jeszcze trochę w Drift Open, aktualnie Driftingowe Mistrzostwa Polski są moim priorytetem.

Jeździsz bez rąk, startujesz z innymi pełnosprawnymi zawodnikami, czy czujesz się przez to poszkodowany?

Na pewno jest trochę trudniej, ale później jest większa satysfakcja jak uda się z nimi wygrać. Nie mam totalnie żadnej taryfy ulgowej. Jeżdżę na tych samych zasadach. Jestem jedynym kierowca na świecie, który w ten sposób jeździ i rywalizuje. Wiem, ze musimy trochę więcej w aucie pozmieniać, wydać więcej pieniędzy, żeby zminimalizować poprzez rozwiązania techniczne, które zaadaptujemy do mojego samochodu handicap w stosunku do kierowców sprawnych, którzy maja dwie kończyny więcej. Na pewno to też trwa dłużej. Musimy specjalnie opracować patent dla mnie, przetestować go i dopiero wdrożyć do samochodu. Nie wszystkie te rozwiązania się sprawdzają, więc trochę pracy i pieniędzy idzie w przysłowiowy gwizdek. Niestety jest to jedyna droga, aczkolwiek wydaje się, że ta droga jest całkiem dobra.

Drift traktujesz, jako pasję, czy jest to też Twój sposób na zarabianie pieniędzy?

CZYTAJ DALEJ

Komentarze (4)

Adrian Szymala
22.08.2019
00:36

Adrian Szymala napisał

Bartek jest niesamowitym motywatorem dla mnie!

Marcin Górnicki
19.08.2019
11:03

Marcin Górnicki napisał

Szacun!

Daniel Szadkowski
18.08.2019
21:13

Daniel Szadkowski napisał

Podziwiam gościa!!

Dawid Wójciak
18.08.2019
12:31

Dawid Wójciak napisał

Niesamowity człowiek!

POZOSTAŁE KOMENTARZE (4)